Wojna "Gazety Wyborczej" z Agorą. Wójcik pozywa spółkę
W listopadzie Jerzy Wójcik został zwolniony dyscyplinarnie z pracy. Był dyrektorem wydawniczym "Gazety Wyborczej". O kulisach całej sprawy napisał portal Press.pl. To kolejna już odsłona sporu na linii Agora – "Gazeta Wyborcza".
Decyzję o rozwiązaniu umowy z dyrektorem wydawniczym "Gazety Wyborczej" Jerzym Wójcikiem ogłosił prezes zarządu Agory Bartosz Hojka. Redakcja dziennika była w szoku i nie zaakceptowała takich działań.
"Podłe sponiewieranie"
– Możemy jedynie potwierdzić, że dzisiaj rozwiązana została umowa o pracę z dotychczasowym dyrektorem wydawniczym „Gazety Wyborczej". Powód i tryb zakończenia współpracy z dyrektorem wydawniczym to sprawa pomiędzy wydawcą jako pracodawcą a pracownikiem. Ze względów prawnych to jedyne co możemy powiedzieć w tej sprawie – poinformowała Nina Graboś, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej Agory.
W następnych dniach na łamach "GW" ukazał się podpisany przez naczelnego tytułu Adama Michnika i jego pierwszego zastępcę Jarosława Kurskiego tekst. Michnik i Kurski nazywają tę decyzję Agory "podłym sponiewieraniem".
W odpowiedzi zarząd Agory wystosował maila do pracowników, w którym zarzuca naczelnym dziennika, że obrona demokracji, wolności i niezależności redakcyjnej są przez nich "fasadowo wykorzystywane". Wskazywano również, że Kurskiemu i Wójcikowi zależało jedynie na pieniądzach.
Wójcik pozywa spółkę
Teraz obserwujemy kolejną odsłonę sporu. Jerzy Wójcik skierował do sądu pracy pozew przeciwko Agorze. Mężczyzna nie zgadza się z trybem, w jakim został zwolniony oraz argumentacją zarządu.
Portal Press.pl donosi ponadto, że na łamach „Wyborczej” już wkrótce ukaże się artykuł autorstwa Wójcika.